niedziela, 30 stycznia 2011

Drożdżowe ciasto cytrynowe do odrywania

WOW!! tyle można powiedzieć o tym cieście, idealne ciasto drożdżowe. Bardzo delikatne, lekkie, puszyste, proste w przygotowaniu. Pięknie pachnie cytrusami podczas pieczenia, koniecznie do wypróbowania z innym nadzieniem. Tak żałuję, że nie zrobiłam z 2 porcji. POLECAM

Dziękuje za udostępnienie przepisu Dorotus76


Składniki:

- 2 i 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1/4 szklanki cukru
- 18 g drożdży świeżych
- szczypta soli
- 1/3 szklanki mleka
- 55 g masła
- 1/4 szklanki wody
- 1 i 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub cukier waniliwoy 32
- 2 duże jajka



Cytrynowa posypka do przekładania:
- 1/3 szklanki cukru
- 3 łyżki otartej skórki z cytryny (z 3 cytryn)
- 1 łyżka otartej skórki z pomarańczy
oraz


- 50 gram masła do posmarowania ciasta i brytwanki


Robimy z drożdży, letniego mleka, łyżki cukru i łyżki mąki zaczyn - mieszamy wszytko zostawiamy do wyrośnięcia. Wodę podgrzewamy i rozpuszczamy w niej masło. 2 szklanki mąki mieszamy z cukrem, cukrem waniliowym i solą. Dodajemy wystudzoną wodę z masłem oraz zaczyn. Wyrabiamy ciasto mikserem używając końcowek do ciasta drożdżowego, dodajemy po jednym jajku za każdym razem wyrabiając dodajemy resztę mąki. Wyrabiamy mikserem do momentu, aż ciasto będzie gładkie, będzie idchodzilo od brzegów miski i nie będzie bardzo przyklejało sie do ręki (u mnie ok 12 minut).
Przygotowujemy posypkę mieszając wszystkie jej składniki.

Zostawiamy na godzinę do wyrośnięcia. Po tym czasie wyjmujemy na posypany mąką stół, wyrabiamy chwilkę i wałkujemy prostokąt o wymiarach 50 cm na 30 cm. Smarujemy placek masłem, kroimy na 5 pasków ( 10cm na 30 cm), smarujemy pierwszy pasek posypką kładziemy na niego 2 pasek, ten samrujemy posypką i znowu pasek kończymy na posypce. Kroimy przekładańca na 6 kawalków 10cm na 5 cm. Układamy kawałki pionowo, krótszym bokiem do dna wysmarowanej keksówki o wym 24 cm na 12 cm. Pozostawiamy do wyrośnięcia na ok 45 minut. Pieczemy w 180 stopniach ok 35 minut. Wyjmujemy z brywatki na kratkę po lekkim ostudzeni. Możemy polukrować, napączować sokiem z pomarańczy. Pychota:)

czwartek, 27 stycznia 2011

Śliwki w czekoladzie

Karnawałowy samkołyk. Uwielbiam śliwki w czekoladzie. Spokojnie zamiast marcepanem można nadziewać kawałkiem zwykego batonika marcepanowego. POLECAM


- 10 dag śliwek suszeonych kalifornijskich
- 200 gram czekolady (mlecznej lub gorzkiej )
- marcepan
- alkohol- whisky, brandy, wódka...


Zalewamy śliwki alkoholem i moczymy ok 5 godzin. Robimy marcepanowe kulki i wkładamy do każdej śliwki w miejsce pestki. W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę, nadziewając na wykałaczki śliwkę obtaczamy w czekoladzie. Wbijamy wykałaczkę w połówki jabłek wkładamy do lodówki do zastygnięcia czekolady. POLECAM.